sobota, 29 czerwca 2013

Co kryje pomponkowe pudełko?




Biało-miętowe pudełko kryje w sobie biało-miętową zawartość ;) 


zegarek - allegro 
bransoletka - diy 



Co powiecie na kolejne pomponkowe pudełko dla kogoś z Was? Tym razem będzie okazja, ale o tym niedługo.


 

czwartek, 27 czerwca 2013

Pomponkowe pudełko

Lubicie dostawać prezenty bez okazji? Ja też. Ale jeszcze bardziej lubię je dawać. Nie ma nic lepszego niż zaskoczenie i uśmiech obdarowanej osoby. Nieważne czy to drobiazg kupiony z myślą o koleżance czy karteczka wrzucona do pudełka z drugim śniadaniem, które co rano pakuję mężowi do pracy. Ważne, żeby po prostu sprawić komuś przyjemność. I nie trzeba do tego okazji.

Papierowe pudełko (a raczej torebka) to pierwsza rzecz tego typu, jaką robiłam. Muszę się znacznie podszkolić w zakresie dekorowania, ale mam nadzieję, że córce mojej kuzynki się spodoba. A zawartość pokażę Wam jutro, żeby nie zepsuć niespodzianki ;)

wtorek, 18 czerwca 2013

DIY Koralikowe kolczyki koła

Za oknem wspaniała pogoda, aż nie chce się siedzieć w domu. Jeśli jednak znajdziecie wolną godzinę (na przykład kiedy zaskoczy Was burza), zachęcam do zrobienia kolczyków. Wbrew pozorom wykonanie ich wcale nie jest trudne, aczkolwiek trochę pracochłonne, ale efekt jest tego wart. Gotowe kolczyki są niezwykle efektowne i nie wymagają już wielu dodatków w stylizacji.

 
1. Mniejsze kółko wkładamy do większego i łączymy u góry drutem.

2. Owijamy drutem przerwę powstałą między dwoma kółkami na długości ok. 2 cm.

3. Zaczynając od większego koła na drut nakładamy kilka koralików (lub 1 duży) tak, aby wypełnić pustą przestrzeń. Zaczepiamy po drugiej stronie. 

4. Kilka razy owijamy małe kółko, a następnie nakładamy koraliki i zaczepiamy o duże kółko.

5. Powtarzamy te czynności tak długo, aż prawie cała przestrzeń będzie wypełniona.

6. Ostatnie 2 cm znowu owijamy drutem.

7. Na koniec drutem mocujemy bigiel.

Gotowe ;) 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Zuzia ma już 2 miesiące!

Już nie umiem się doczekać kiedy zacznie chodzić i mówić ;)


sukienka - next / sh
kapelusik - no name

A jutro tutorial jak zrobić efektowne kolczyki.

sobota, 15 czerwca 2013

Ubrankowe love

Zuzia rośnie jak na drożdżach. A ja coraz bardziej popadam w ubrankowe szaleństwo. Właściwie to tkwię już w nim po uszy. Z powodu przymusu siedzenia w domu przez drugą połowę ciąży moim głównym zajęciem było klikanie "kup teraz". W siódmym miesiącu już prawie cała wyprawka była gotowa, łącznie z wózkiem i łóżeczkiem. Oczywiście wyprawka to mało powiedziane. Każdy stukał się w czoło widząc haftowane sukienki, płaszczyki przeciwdeszczowe i strój kąpielowy w truskawki (na pewno wkrótce go tu pokażę ;). Nie mam zamiaru traktować dziecka jak żywą lalkę, ale uwielbiam ją ubierać. W sumie nie ma się co dziwić - to moja pierwsza córka. I nie ukrywam, że jestem dumna słysząc teraz od tych wszystkich ludzi, że zawsze tak ślicznie wygląda. I że widać jak bardzo dbamy o Zuzię i że nie żałujemy na nią pieniędzy.




body - h&m / sh
skarpetki - allegro
smoczek - nuk
 
Tylko mało kto wie, że... wcale nie straciłam majątku na te wszystkie ubranka. Owszem, część (głównie tych "basic" na początek) kupiłam nowe, ale całą resztę udało mi się upolować w internetowych second handach. Nie kupowałam wszystkiego, co było w dobrym stanie i miało odpowiedni rozmiar, szukałam prawdziwych perełek. Odkupywałam też rzeczy od prywatnych osób na aukcjach. Często zdarza się, że wystawiają oni na sprzedaż całe zestawy po swoich dzieciach. Zawsze warto zobaczyć, co zawierają. W ten sposób można sporo zaoszczędzić. 




body - disney / sh
skarpetki - allegro
kapelusik - no name
 
Na aukcjach można znaleźć głównie rzeczy markowe. I tu niestety sprawdza się teza, że im droższe, tym lepsze. Jakość body z Disneya, używanego, jest o niebo lepsza niż takiego polskiej firmy kupionego w zwykłym sklepie. Nawet po kilku praniach (a przecież zanim ja je kupiłam prał je już ktoś inny) kolory są żywe, a materiał nadal zachowuje swój kształt i grubość. 


polarowa kurteczka z baskinką - h&m / sh
spodenki - f&f
kozaczki - primark / sh
czapeczka - no name 

Dzieci tak szybko rosną, że niektóre ubranka założą tylko raz. Dzięki kupowaniu w sh za niewielkie pieniądze stworzyłam wyjątkową dziecięcą garderobę, której wszyscy nam zazdroszczą. Przecież spodziewając się maleństwa potrzebujemy tak wielu rzeczy, że moim zdaniem nie warto wydawać pieniędzy na drogie ubranka, skoro i tak trzeba jeszcze kupić wózek, meble, pościele, kosmetyki, pieluchy, szczepionki... Ale to nie znaczy, że mamy rezygnować z przyjemności strojenia naszych pociech.


body - h&m / sh
legginsy - mothercare / sh
skarpetki - allegro
smoczek - nuk 

A co Wy o tym myślicie?


PS Wiem, że daty na zdjęciach są wyjątkowo nieeleganckie, ale na potrzeby naszego domowego archiwum absolutnie konieczne.

czwartek, 13 czerwca 2013

Kącik Zuzi

Po prawie dwóch miesiącach można się już przyzwyczaić do nowych obowiązków, wpada się w ten rytm dnia. Grunt to dobra organizacja. A opieka nad małym dzieckiem wcale nie wymaga aż tyle pracy i czasu jak mi się wcześniej wydawało (chociaż to może dlatego, że jestem tą szczęściarą, której pociecha przesypia prawie całe noce, nie ma kolek i już sama potrafi się sobą zająć). Mieszczę się już właściwie we wszystkie swoje ubrania (w jedne lepiej, w inne gorzej) i w ogóle jakoś dobrze się czuję z tym całym macierzyństwem. Daję radę ;)

A skoro organizację czasu i powrót do swojej wagi (prawie) mam już za sobą, czas pomyśleć o mieszkaniu. Już wcześniej przeszkadzały mi puste ściany i brak jakiegokolwiek charakteru, ale przecież były ważniejsze sprawy... 

Pokój Zuzi wymaga dopracowania zdecydowanie w pierwszej kolejności. Mała zaczyna się już wszystkim interesować, a leżąc w łóżeczku widzi przez szczebelki jedynie pustą fioletową ścianę. To właściwie nawet nie jest pokój tylko niecałe 4 metry kwadratowe wydzielone z sypialni, ale na początek zupełnie wystarczy. Jest tu łóżeczko, przewijak i wnęka z zamocowanymi półkami i wieszakami. Dodatkowym elementem wyposażenia jest ogromny pluszowy miś, którego Zuzia dostała w prezencie od wujka. I właściwie tyle. Są ubranka (szafa od podłogi do sufitu :) i wszystkie potrzebne akcesoria, ale jest po prostu nudno. I nie ma miejsca na zabawki, które po Dniu Dziecka zaczęły się pojawiać w ilościach hurtowych. A na suficie straszy diodowa żarówka zawieszona na gołych kablach (jak zresztą w całym mieszkaniu). 








Muszę zatem skupić się głównie na dwóch elementach: dekoracjach i przechowywaniu. Pomysłów mam sporo, czasu i chęci też, dlatego już niedługo pokażę Wam pierwsze efekty pracy. A może Wy podsuniecie mi jakieś ciekawe rozwiązania? 

wszystkie tekstylia - mamo-tato.com
łóżeczko - mamo-tato.com
przewijak - ikea 

środa, 12 czerwca 2013

Serduszkowe bransoletki przyjaźni

Bransoletki przyjaźni pamiętam z czasów podstawówki. Wtedy każda dziewczynka potrafiła je zrobić. Świetnie wpisują się w wakacyjny, hippisowski look. Wersję z serduszkami znalazłam tutaj. Zdjęcia opatrzone dokładnym opisem pozwolą Wam bez problemu stworzyć własną biżuterię krok po kroku. A jeśli znajdziecie wolną chwilę, odsyłam do całej treści bloga - to jedno z tych miejsc, które są niekończącym się źródłem inspiracji, nie tylko diy.


bransoletki z muliny - diy
bransoletka z łańcuchów - terranova
pierścionek - jubiler
sukienka - atmosphere / sh 

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Nowe: maj

Jak zwykle post diy ma tygodniowy poślizg :) Póki co chciałabym Wam pokazać kilka drobiazgów, które kupiłam w ostatnich dniach. Uwielbiam takie zakupy - niby małe, a naprawdę cieszą (o tym więcej innym razem). Na pewno zobaczycie je tutaj nie raz - dekorowanie mieszkania rusza pełną parą, a cała masa przepisów czeka na wypróbowanie :)



ramka - pepco
miseczki - netto
papierowe foremki do babeczek - netto