Powód do napisania tego posta jest banalny - Zuzia dostała w prezencie od cioci skarpetki. Zdecydowanie będą moimi ulubionymi (mam nadzieję, że Zuzi też). Mają wszystko, co lubię najbardziej: kokardkę, groszki, do tego wyglądają jak buciki. Ale najbardziej urzekające są podeszwy :)
Jak znosicie upały? Ja należę do tych osób, które po prostu wolą zimę. I to wcale nie z powodu tego, że lubię sporty zimowe. Ba, nigdy nie miałam nawet nart na nogach. Ale lepiej się czuję kiedy na dworze jest -30 niż +30. Latem leżymy sobie całymi dniami w cieniu, a w godzinach południowych też leżymy, tyle że w domu. Spacery tylko wieczorami.
Zuzia przesypia najgorszy skwar. Jak widać komary nie oszczędziły nawet jej...
body - gymboree / allegro
skarpetki - soxo
A od dzisiaj ogłaszam tydzień babeczkowy! W tym poście widzieliście mały przedsmak w postaci babeczkowego body, od jutra - babeczkowe diy. Może się przyłączycie?
essse pueblo se llama Torre Gamones!
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpeteczki, moja miała takie rajstopki z czerwonymi nadrukowanymi balerinami ;) Ja też wolę te chłodniejsze dni, szczególnie teraz w ten skwar siedzimy z mała w domu bo dopiero po 19 da się wyjść z małym dzieckiem.
OdpowiedzUsuń