Porównując wszystkie możliwości, zdecydowałam się na klasyczne polaroidy. Ostatnio chciałam kupić na aukcji używanego Polaroida, ale kiedy zorientowałam się, ile będą mnie kosztować zdjęcia, dałam sobie spokój. Wiem, że cyfrowa wersja to tylko marna namiastka, ale musi mi póki co wystarczyć.
Chcę Wam pokazać polaroidową relację z naszego dzisiejszego przedpołudnia. Mam już kilka pomysłów na wykorzystanie takich zdjęć, już wkrótce pojawią się na blogu ;)
Grillowana pierś z kurczaka z sosem jogurtowo-czosnkowym, na sałacie masłowej z czerwoną fasolą i nektarynką - przepis wymyślony na szybko, zdecydowanie do powtórzenia
Jak widzicie to co jest białe, wychodzi na zdjęciu jeszcze bardziej białe ;)
sukienka - f&f / sh
gumowe baletki - ccc
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.somepartfrommyart.blogspot.com/2014/06/liebster-award.html#comment-form