sobota, 19 lipca 2014

Spacer nad stawem


Dzisiaj wzięło mnie na wspomnienia. Nieodległe, bo zaledwie sprzed miesiąca. Zwykłe wyjście nad wodę, ale był to ostatni raz, kiedy byliśmy gdzieś całą trójką. Szczerze mówiąc jestem już chyba tak samo zmęczona tymi szpitalami jak mój mąż, a nikt nie wie, ile to jeszcze potrwa...

Za to kuchnia już oklejona. Jeszcze tylko trochę dopieszczania i będę mogła ją Wam pokazać :)







body - biedronka
legginsy - lidl
trampki - ccc
kapelusz - h&m



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz