Zuzia rośnie jak na drożdżach. A ja coraz bardziej popadam w ubrankowe szaleństwo. Właściwie to tkwię już w nim po uszy. Z powodu przymusu siedzenia w domu przez drugą połowę ciąży moim głównym zajęciem było klikanie "kup teraz". W siódmym miesiącu już prawie cała wyprawka była gotowa, łącznie z wózkiem i łóżeczkiem. Oczywiście wyprawka to mało powiedziane. Każdy stukał się w czoło widząc haftowane sukienki, płaszczyki przeciwdeszczowe i strój kąpielowy w truskawki (na pewno wkrótce go tu pokażę ;). Nie mam zamiaru traktować dziecka jak żywą lalkę, ale uwielbiam ją ubierać. W sumie nie ma się co dziwić - to moja pierwsza córka. I nie ukrywam, że jestem dumna słysząc teraz od tych wszystkich ludzi, że zawsze tak ślicznie wygląda. I że widać jak bardzo dbamy o Zuzię i że nie żałujemy na nią pieniędzy.
body - h&m / sh
skarpetki - allegro
smoczek - nuk
Tylko mało kto wie, że... wcale nie straciłam majątku na te wszystkie ubranka. Owszem, część (głównie tych "basic" na początek) kupiłam nowe, ale całą resztę udało mi się upolować w internetowych second handach. Nie kupowałam wszystkiego, co było w dobrym stanie i miało odpowiedni rozmiar, szukałam prawdziwych perełek. Odkupywałam też rzeczy od prywatnych osób na aukcjach. Często zdarza się, że wystawiają oni na sprzedaż całe zestawy po swoich dzieciach. Zawsze warto zobaczyć, co zawierają. W ten sposób można sporo zaoszczędzić.
body - disney / sh
skarpetki - allegro
kapelusik - no name
Na aukcjach można znaleźć głównie rzeczy markowe. I tu niestety sprawdza się teza, że im droższe, tym lepsze. Jakość body z Disneya, używanego, jest o niebo lepsza niż takiego polskiej firmy kupionego w zwykłym sklepie. Nawet po kilku praniach (a przecież zanim ja je kupiłam prał je już ktoś inny) kolory są żywe, a materiał nadal zachowuje swój kształt i grubość.
polarowa kurteczka z baskinką - h&m / sh
spodenki - f&f
kozaczki - primark / sh
czapeczka - no name
Dzieci tak szybko rosną, że niektóre ubranka założą tylko raz. Dzięki kupowaniu w sh za niewielkie pieniądze stworzyłam wyjątkową dziecięcą garderobę, której wszyscy nam zazdroszczą. Przecież spodziewając się maleństwa potrzebujemy tak wielu rzeczy, że moim zdaniem nie warto wydawać pieniędzy na drogie ubranka, skoro i tak trzeba jeszcze kupić wózek, meble, pościele, kosmetyki, pieluchy, szczepionki... Ale to nie znaczy, że mamy rezygnować z przyjemności strojenia naszych pociech.
body - h&m / sh
legginsy - mothercare / sh
skarpetki - allegro
smoczek - nuk
A co Wy o tym myślicie?
PS Wiem, że daty na zdjęciach są wyjątkowo nieeleganckie, ale na potrzeby naszego domowego archiwum absolutnie konieczne.
Bardzo ciekawy pomysł, widać, że Zuzi strojenie także się podoba :)
OdpowiedzUsuńMała wygląda uroczo :) Masz jakieś sprawdzone adresy na takie zakupy z drugiej ręki? kompletuję garderobę dla synka. zapas nowych bieliźniaków już mamy, ale czuję niedosyt takich bardziej wyjściowych ciuszków.
OdpowiedzUsuńNa allegro polecam te sklepy:
Usuńhttp://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=14764918
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=11680371
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=22658520
Towar jest zawsze zgodny z opisem (a robiłam zakupy już kilka razy), ceny bardzo przystępne (także licytacje). I oczywiście prawie codziennie pojawia się coś nowego. Mi udało się tam znaleźć dużo ciekawych rzeczy ;)
Znalazłam jeszcze to:
Usuńhttp://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1551666
naprawdę duży wybór
dzięki za namiary, trochę pokupowałam, nie mam jednak cierpliwości na licytacje :)
OdpowiedzUsuń