Rozpoczynamy wielkie bożonarodzeniowe odliczanie. Najwyższy czas, żeby pomyśleć o prezentach dla najbliższych (o ile jeszcze tego nie zrobiliście). Mając na uwadze to, aby sprawić obdarowywanemu jak największą radość, a także będąc cały czas w temacie oszczędzania, postanowiłam zastanowić się nad tym, jaki właściwie powinien być prezent gwiazdkowy. Nie będzie to typowy wpis poradnikowy, raczej luźny zbiór myśli, które przyszły mi do głowy. Chętnie przeczytam, jakie jest Wasze zdanie na ten temat ;)
Moim zdaniem idealny prezent powinien być:
...wymarzony - brzmi to trochę patetycznie, ale przecież nikt nie lubi dostawać czegoś, co mu się nie podoba. Oczywiście nie chodzi tutaj o spełnianie największych życiowych marzeń, przecież mało kto z nas jest w stanie podarować rodzinie nowe samochody czy egzotyczne wycieczki. Na pewno jest coś, co dana osoba chciałaby mieć, ale po prostu nie ma możliwości sama sobie tego kupić. Z różnych powodów, niekoniecznie materialnych. Czasem dana rzecz jest np. piękna i wcale nie jest droga, ale nie jest potrzebna i dlatego odkłada się jej kupno na później. Albo jest dostępna w sprzedaży tylko w określonym miejscu/kręgu, do którego to my mamy dostęp. A może nasz członek rodziny jest kolekcjonerem? Przecież nie kupujemy prezentów obcym osobom, dlatego mamy przynajmniej ogólne pojęcie o tym, o czym marzą lub co po prostu chcieliby mieć.
...przemyślany - ten punkt łączy się z poprzednim. Zanim wyruszymy na zakupy, zastanówmy się chwilę. Zróbmy listę wszystkich osób i wpiszmy obok każdego imienia kilka propozycji prezentów. Zanotujmy zarówno pierwsze myśli, które przyjdą nam do głowy, jak i te po dłuższym zastanowieniu. Nie kupujmy na ostatnią chwilę. Wtedy jak zwykle wybierzemy coś "żeby było", czyli skarpetki i zestaw kosmetyków. Nie mówię, że to złe propozycje, ale tylko w przypadku, kiedy świadomie uznamy, że obdarowany naprawdę by tego chciał, bo skarpetki są z motywem z komiksu, a kosmetyki mają ulubiony zapach.
...trafiony - w zasadzie jest to przeciwieństwo poprzedniego punktu. Listę prezentów potraktujmy jako wskazówkę, nie konkretne wytyczne. Nie nastawiajmy się na "tę jedną jedyną" rzecz, bo możemy jej nie dostać, a to spowoduje tylko frustrację. Dlatego ważne jest, żeby przy każdym imieniu było kilka propozycji. W sklepie może się okazać, że zupełnie przez przypadek zobaczymy coś, co wcześniej nie przyszło nam w ogóle do głowy, a okaże się strzałem w dziesiątkę. Taki szczęśliwy traf. Z tego też powodu nie ograniczajmy się do jednego sklepu, nie kupujmy na siłę w jednym miejscu "żeby mieć to już z głowy". Poświęćmy wybieraniu prezentów trochę czasu. Czasem w innym centrum handlowym dokonany spontanicznego wyboru, który okaże się trafiony.
...niekoniecznie użyteczny - czy podstawowym kryterium przy wyborze podarunków jest dla Was to, czy dana rzecz się komuś przyda? Owszem, jeśli wiemy, że nasz brat marzy o zestawie kluczy nasadowych, użyteczność będzie tu miała kluczową rolę. Ale przecież prezent nie musi być użyteczny. Takie rzeczy najczęściej kupujemy sobie sami, bo po prostu są nam potrzebne. Często dobrym pomysłem będzie coś po prostu pięknego lub zabawnego.
...wybierany z miłością - to właściwie mogłoby być podsumowanie tego wpisu, ale chodzi mi o rzecz szczególną. Zastanawiacie się nad pomysłem dla mamy? Nie kupujcie jej robota kuchennego ani kompletu talerzy. To ma być prezent dla niej, personalnie, kobiety, nie dla "pani domu". Wybierzcie coś, co sprawi jej przyjemność, a nie pokaże jej, że jej miejsce jest w kuchni. Zastanawia mnie, dlaczego tego typu prezenty najczęściej dostają matki i żony. I znowu - jeśli mama/żona/etc. marzy o sprzęcie kuchennym i sprawi jej to prawdziwą radość, kupcie go. Ale może w tym roku wybierzcie perfumy albo coś innego, a na końcu listy osób dopiszcie hasło "dom" i kupcie te talerze jako ogólny prezent dla wszystkich?
...oryginalny - nie chodzi mi o to, żeby miał metkę ze znaną marką czy pochodził z naprawdę limitowanej kolekcji. Wybierzmy w tym roku coś nieszablonowego, zupełnie innego od tego, co kupowaliśmy zawsze. A może dosłownie jedynego w swoim rodzaju? Dobrym pomysłem będzie rękodzieło, nie tylko jako prezent dla kobiet. Ozdoby czy rzeczy codziennego użytku, wykonane tylko w jednym egzemplarzu. Gwarantują niepowtarzalność. Albo, idąc dalej tym tropem, zupełnie zrezygnujemy z kupowania i sami coś zrobimy? Pamiętajmy, że prezenty robione własnymi rękami, od początku z myślą o danej osobie, są wyjątkowe i cieszą najbardziej. Jeśli nie macie zdolności manualnych zamówcie np. kalendarz lub fotoksiążkę z Waszymi wspólnymi zdjęciami - to wspaniały pomysł na uwiecznienie pięknych chwil i świetny prezent.
...na miarę naszych możliwości finansowych - to zdecydowanie nasza największa bolączka. W tym miejscu wypisałam tak wiele podpunktów, że zdecydowałam się na przedstawienie Wam tego w osobnym poście, poświęconym bożonarodzeniowym finansom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz