wtorek, 7 stycznia 2014

Jak stworzyć luksusowe wnętrze za małe pieniądze

Czy luksusowe wnętrza są tylko dla bogaczy? To zależy od tego, co rozumiemy pod hasłem "luksusowe wnętrza". Dla jednych może to po prostu oznaczać, że na ich urządzenie właściciele wydali mnóstwo pieniędzy, użyli kosztownych materiałów, kupili najdroższe meble i akcesoria i oczywiście zatrudnili w tym celu dekoratora wnętrz. Dla mnie to coś więcej: przestronność, porządek, przemyślane detale, a przede wszystkim panująca w nim atmosfera. W odpowiednim otoczeniu nawet prosty mebel czy bibelot może wyglądać na dużo droższy niż jest w rzeczywistości. Poniżej spisałam listę kilku rad, co moim zdaniem można zrobić, żeby nasze mieszkania wyglądały na luksusowe.

Dbajcie o porządek - niby to oczywiste, ale wiele osób (niestety ja czasem też) ma z tym problem. Uporządkowane, niezagracone, a tym samym przestronne wnętrze zawsze wygląda lepiej. Niech nasze mieszkania wyglądają tak, jakby przed chwilą wyszła od nas pokojówka.

Stwórzcie klasyczną bazę - po pierwsze - ekstrawagancja może wyglądać tandetnie (a nie chodzi nam przecież o luksus w style amerykańskich gwiazdek pop); po drugie - łatwiej nam będzie dokonywać zmian wystroju - wystarczą inne dodatki, żeby mieszkanie nabrało zupełnie innego charakteru, bez wydawania majątku (a o to nam przecież chodzi).

Postawcie na detale - tutaj można poszaleć. Przy wyborze pamiętajmy tylko, jaki efekt chcemy osiągnąć. W klasycznym wnętrzu oryginalne dodatki będą szczególnie zwracać uwagę.

Śledźcie trendy - Kto ma pieniądze, zazwyczaj jest na bieżąco. Inspirujcie się magazynami i blogami wnętrzarskimi. Jednak nie wprowadzajcie ślepo wszystkiego, co modne. Wybierzcie tylko to, co pasuje do Was i czym naprawdę chcielibyście się codziennie otaczać. To, że coś jest na wszystkich blogach, nie oznacza, że musi być i w Waszych domach.

Zainwestujcie w sztukę - obrazy czy rzeźby zawsze świadczą o guście i statusie społecznym właścicieli. Zamiast kupować drogie dzieła mistrzów, kupcie prace młodego jeszcze nieznanego (ale dobrze zapowiadającego się Waszym zdaniem) artysty. A nuż kiedyś ten obraz będzie warty fortunę? Możecie też poszukać na aukcjach internetowych, w komisach czy sklepach z antykami. Popytajcie znajomych, może ktoś z nich na twórczą pasję? Albo po prostu sami chwyćcie za pędzel lub dłuto.

Zróbcie coś samodzielnie - rękodzieło jest teraz w cenie, warto to wykorzystać. Najłatwiej zrobić samemu proste dekoracje, ale można się pokusić także np. na zrobienie stolika czy innego mebla. Jeśli nie czujecie się na siłach wykonać coś od podstaw, możecie odnowić coś starego.

Kupujcie na wyprzedażach - to najprostszy sposób na zaopatrzenie się w wymarzone akcesoria czy meble, nawet te z wyższej półki.

Kupujcie rzeczy, które wyglądają na drogie - to w zasadzie powinna być główna zasada na zakupach. Jeśli zależy nam, żeby nasze wnętrze wyglądało na luksusowe i kosztowne, każdy jego element musi tak wyglądać.

Pozbądźcie się wszystkiego, co nie pasuje do wnętrza - każdy szczegół musi być przemyślany, nie ma miejsca na przypadkowość. Dlatego wyrzućcie lub oddajcie wszystko, co nie spełnia Waszych wymagań. Jeśli nie macie serca tego zrobić, zastanówcie się, czy nie można by tego jakoś odmienić, np. przemalować. Jeśli nie - wyrzucajcie.

Usuńcie wszystkie niedoróbki - luksus to dobre wykonanie. Dlatego poprawcie wszystkie niedociągnięcia: niedomalowane brzegi, ubrudzone klejem listwy przypodłogowe, itp. Liczą się szczegóły. Pamiętajcie o malowaniu ścian i sufitów co jakiś czas.

Otulcie dom przyjemnym zapachem - ładny zapach powoduje wrażenie czystości i przytulności. Dużo przyjemniej się w takim wnętrzu przebywa.

Po co to wszystko? Może się to wydawać niektórym próżne, małostkowe i zachęcające do udawania kogoś, kim się nie jest. Moim zdaniem mieszkanie wyglądające na kosztownie urządzone wpływa na nasze dobre samopoczucie i znacznie podnosi poczucie własnej wartości. Poza tym - naprawdę mówicie wszystkim dookoła ile zarabiacie? Przecież nikt nie musi tego wiedzieć. Wrażenie o naszym statusie społecznym naprawdę zależy tylko od nas. Nie chodzi o to, żeby nagle udawać szejka. Ale żeby wspiąć się chociaż o ten jeden szczebel.

1 komentarz: